17 grudnia 2015, 11:43
Mam buldoga Francuskiego i na jego przykładzie opiszę poszukiwanie hodowli.
Od 10 lat, mażył mi się klusek i teraz mogłam sobie na niego pozwolić.
Przeglądając allegro oczywiście wyszukiwałąm szczeniaka jak najbliżej mojego miasta i oczywiście, wyszukiwanie ustawiłam od tych najtańszych.
No i szukałam, oglądałam, były ładne maluchy jak i dziwacznie wyglądające.
Ale każde ogłoszenie mówiło mi, że to pies z rodowodem!
Jedne z rodowodem Kennel Club inne z SWKiPR, KHRPiK itd...
Były również i maluchy z ZKwP, FCI i te były znacznie droższe.
Zaczęłam się przyglądać tym tanim psiakom, oraz tym za 3- 5 tyś.
Rożnica była ogromna, a moja ciekawość dalej kazała brnąć w temacie.
Tańsze maluchy były jakieś takie nieforemne, jednym razem długie jak jamniki, innym razem chude, a w niektórych przypadkach wyglądały na chore! Więc, zaczęłam sprawdzać co oznaczają skróty tych rodowodów.
I tutaj na forach pojawiły się opisy pseudo- hodowli i ich rodowodów, którymi można tyłek sobie wycierać, bo są zwyczajnie nieprawdziwe!
Jak, to nieprawdziwe! Przecież rodowód to rodowód!
Otóż, wcale tak nie jest kochani. W Polsce jest tylko jeden Związek- Związek Kynologiczny w Polsce współpracujący z tym najważniejszym na całym Świecie Federation Cynologiqe Internationale
To z metryką ZKwP idzie się do odpowiedniego oddziału ZKwP ( w moim przypadku to Poznań lub Inowrocław ) i tam sami, powtarzam SAMI wyrabiamy psiakowi rodowód. Po tym możemy jeździć z maluchem na wystawy i chwalić się nim dookoła. Każdy inny związek to oszuści!